niedziela, 6 stycznia 2013

Freelia live 

STYCZEŃ miesiącem zmian.

Za oknem zimno i ponuro...W nas samych motywacji brak...Trudno o radość. Ja mam na to swój mały sposób. Wiem, że już niedługo, świat przywita wszystkich radosną zielenią...Odrodzić się z wiosną, to nie lada zadanie. Przede mną 4 miesiące przygotowań, aby w kwietniu mieć siłę na pokonanie swoich słabości i wejście na kolejny szczyt. To zdjęcie zrobiłam w Pieninach, gdzieś w trakcie wędrówki na Sokolicę. Gdy na nie patrzę przypominam sobie, dlaczego 4 długie miesiące, dla mnie mijają tak szybko. Gdy widzę te drobne roślinki, które wynurzają się spod pokrywy śniegu i na skałach żyją w najlepsze, jestem skłonna uwierzyć we wszystko.



Kiedy zapytałam moich przyjaciół, co robili w styczniu tamtego roku, nie wiedzieli. Dla nas życie rozpoczyna się z pierwszym wypadem kwietniowym w góry. Dlatego początek roku nie istnieje, to tylko stagnacja, walka z nudą codzienności. Chcąc to zmienić wymyślam cele na te puste miesiące. W styczniu, to co robiłeś zawsze tak samo, zrób inaczej i zapamiętaj ten miesiąc jako miesiąc zmiany.

Gandhi powiedział kiedyś: "My musimy być tą ZMIANĄ, którą chcemy widzieć w świecie i w innych". Droga otwarta. Zacznijmy w 2013. Jeżeli szukałeś dobrej chwili, dobrego momentu, to chyba nie będzie lepszego, jak najbardziej pechowy rok w historii tego stulecia ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz