piątek, 25 stycznia 2013

Freelia live

Znajdź w życiu pasję.

Każdy ma jakieś pragnienia. Ja szukam pasji. Ten blog powstał właśnie z powodu takich poszukiwań. Dziś wiem, że w pisaniu i pomaganiu innym, znajduję największą radość. Każdego dnia chcę to robić. Wymyślam miliony różnych sposobów, najdrobniejszych: od bycia miłą w rozmowie telefonicznej po ich ratowanie.

Są ludzie, którzy rodzą się z pasją. Zazdroszczę im. Też bym tak chciała.

Dziś na tapecie człowiek, którego od dziecka obserwuję i cenię za pasję we krwi i w sercu. Pasję do zwierząt, do pracy z nimi. Od kiedy pamiętam, u nas w domu zawsze było dużo czworonogów. Zbłąkany pies, czy wyrzucony kot - znalazł u nas miskę ciepłego mleka. Najpierw na chwilę, dopóki ktoś nie odbierze, nie przypomni sobie, nie zajmie się. Potem...Potem na zawsze. Stadko, gromadka. Ukrywanie przed mamą. Ach! To były czasy! Sarna, dzik, sowa, jastrząb...różne zranione, połamane zwierzaki, wracały do życia po jego garażowej kuracji...dawno to było, ale pamiętam. Nigdy nie zostawił, nigdy nie porzucił w potrzebie, dopóki życie w oczach się tliło, pomagał i walczył. Te, z którymi pracuje, które hoduje - kocha. To taka miłość bezgraniczna jest. Miłość ponad wszystko. Nie zostawisz w potrzebie. Jak z przyjaciółmi. Teraz po latach nadszedł czas przełomu. Zamknięcia jakiegoś rozdziału. Ciężko jest. Trudno rozstać się z tym, co przez te wszystkie lata budowało sens życia, budziło rano do pracy, dawało siłę każdego dnia. Ciężko jest spojrzeć w oczy i powiedzieć, że to koniec pewnego etapu. Zwierzętom, przyjaciołom wiernym. Najwierniejszym. Nawet, gdy człowiek starszy jest, gdy siły już nie te same, choroba dręczy, motywacji mniej. Nic to. Zwierzęta muszą być. Zwierzęta to życie. Pasja nigdy nie ustanie. Pasja to on. W najmniejszych szczegółach. O wszystko zadba, o wszystko się troszczy, o wszystkim myśli. Długo, intensywnie. Nie mówi. Nie żali się. Macha ręką. A mama z nim. Tylko taki przygarbiony jakiś ostatnio. Od zmartwień, od problemów. Od życia. Jedno wiem. Da radę. Dadzą razem. Zawsze
Jestem taka, jak on. Tak, tato ;-)

Tak na koniec, jak zawsze trochę mądrości ludu: nie jest ważne co robisz, ważne że to kochasz!

 

czwartek, 24 stycznia 2013

Freelia live

Pomagaj - to nie boli.

Tylko ślepi ludzie nie widzą potrzeb innych. Nie można przechodzić obojętnie wobec krzywdy drugiej osoby. Kiedy szerzej otwierasz oczy, zaczynasz dostrzegać tych, którzy nie krzyczą głośno, tylko znoszą trudy dnia. Kiedy ich zobaczysz, pokaż że jesteś, że możesz pomóc. HELP. Spójrz w duszę innego człowieka i daj wsparcie: psychiczne, materialne, jakieś. Czasami krótka rozmowa wystarczy, żeby uratować człowieka, żeby wypełnić jego samotne dni. Czasami drobny gest, poświęcony czas, który ciebie nie kosztuje nic, daje szanse na lepsze jutro. Pomóż innym. Pracuj charytatywnie: w schroniskach, w domach dziecka, w domach starców, w szpitalach...miejsc jest wiele. Klikaj...w internecie klikanie jest cenne jak złoto. Wspieraj Pajacyki. To nie kosztuje nic. Klik. Sekunda. Klik. Ktoś nie będzie głodny. Klik. Ktoś otrzyma pomoc. Klik. Otwórz oczy - to nie boli. Pomoże też tobie. Czerp radość z pomocy innym. Nic nie daje większej przyjemności.



Klikaj codziennie na stronie:

 

wtorek, 22 stycznia 2013

Freelia live

Nie rezygnuj z marzeń.

Mój dziadek kochał grać na trąbce. W młodości dużo grał. Taki muzyk był z niego sobotnio-niedzielny. Potem przestał: dla żony, pracy...nie wiem. Przestał, ale tylko w życiu, w głowie nigdy.
My nie kochamy trąbki...takie to głośne jest, takie dręczące, takie zakłócające przebieg naszych rodzinnych imprez. Dziadek kocha grać. Tak się z sobą jakoś mijamy. Próbujemy go skłonić do tego żeby nie grał, prośbą i groźbą. Uparty jest. Chowamy, taktyki stosujemy różne...NIC.
Dziadkowi to nie przeszkadza kochać tę trąbkę nadal. Już tyle lat...z niesłabnącą energią i radością w oczach. W palcach też. Trochę twardych, zniszczonych pracą. A co tam - z trąbki dźwięk wydobędą zawsze. 
Wczoraj dziadek operację miał. Nie wiem jak to będzie...czy się uda, czy nie. Wierzę, że tak. A ja człowiek wierzący jestem. Dziś blog należy do dziadka, bo święto jego jest, tak jak wczoraj do babć (trzech...bo ja szczęściara jestem i aż trzy przyszło mi mieć. Kocham wszystkie chociaż miłością inną, różną, ale tak samo niewymagającą i bezwarunkową).
Dziadka wam daję jako wzór osoby, która nigdy przez całe życie nie zrezygnowała z marzeń o muzyce.
Cokolwiek się dzieje w waszym życiu nigdy, ale to przenigdy, nie rezygnujcie z marzeń. 
Marzenia to balsam dla duszy. Marzenia zawsze dadzą siłę i pozwolą przetrwać wszystko. Zamykasz oczy i marzysz...realny świat chociaż przez chwilę nie boli. Czujesz, że oddychasz, że żyjesz.

ps. Wszystkim DZIADKOM wszystkiego dobrego, dużo zdrowia i energii do realizacji marzeń!
 


poniedziałek, 21 stycznia 2013

Freelia live

Starość innych zależy od Ciebie.

Doczekać starości. Starość może być wspaniała, otworzyć dla nas drzwi wolności zamknięte w latach młodości przez odpowiedzialność, chęć zarabiania pieniędzy, wielogodzinną pracę. Może też być koszmarem spowodowanym chorobami, brakiem zrozumienia,  miłości. 
To dzieci, wnuki kreują świat ludzi starszych. Swoją cierpliwością, dobrocią, pomocą. Im więcej masz w sobie tych cech, tym łatwiej żyje się innym z Tobą.
Starość nie musi być nudna. Nie musi chodzić w moherowym berecie i w 20 - letnich sukienkach. Starość może cieszyć się życiem. Poznawać ludzi, oglądać świat.
Ile czasu spędzasz ze swoimi dziadkami?Jak często mówisz im, że ich kochasz? Pamiętasz, że to oni pomagali Cię wychować, opiekować się Tobą? Jak często, zanim...na zawsze ich utracisz...;-((( 
Wierzę, że w życiu wszystko powraca...dobro i zło też. Bądź dobry dla innych, kiedyś inni będą dobrzy dla Ciebie.

NIESPODZIANKA...Jeśli jeszcze tego nie wiesz...za kilka lat TY też będziesz stary...

Ps. Wszystkim BABCIOM z okazji ich święta, życzę dobrych i kochających wnucząt!100 lat i więcej, w zdrowiu i z uśmiechem na ustach!!!

 Obejrzyj koniecznie:
http://www.mpips.gov.pl/przemoc-w-rodzinie/kampanie-spoleczne/ 

http://www.mpips.gov.pl/gfx/mpips/userfiles/_public/1_NOWA%20STRONA/Przemoc%20w%20rodzinie/kampanie_spoleczne/nie%20krzywdz%2045%20udzwiekowiony_MPEG1_mala.mpg 

http://www.mpips.gov.pl/gfx/mpips/userfiles/_public/1_NOWA%20STRONA/Przemoc%20w%20rodzinie/kampanie_spoleczne/PARPA%20Przemoc_Starsi%20v4.8.pdf 

niedziela, 20 stycznia 2013

Freelia live

Naucz się ratować życie.

Życie masz tylko jedno. To banał. Każdy o tym wie. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak szybko można je stracić. Kochaj życie - nie tylko swoje.
Obok Ciebie żyje wiele osób, twoi rodzice, rodzeństwo, małżonek, przyjaciele, sąsiedzi, osoby, które mijasz na ulicy, w pracy. Nie znasz dnia, ani godziny, kiedy możesz kogoś stracić. Nie bądź obojętny. Nie bądź bezczynny. Cudze życie może zależeć od Ciebie. Nie daj się losowi. Nie daj się. Naucz się ratować życie. Życie swoje i innych. "Wypadki się zdarzają - ale nie mi" - często powtarzasz to zdanie i igrasz z losem. Los nie da o sobie znać, nie zapuka, nie ostrzeże. Zaatakuje nagle, jak złodziej. Spróbuje zabrać to, co masz najcenniejszego. Drugiego człowieka. Bądź przygotowany. Pięć minut twojego wahania może zabrać zdrowie, następne mogą pozbawić życia. Zdrowie i życie Twoich najbliższych często zależy tylko tylko od Ciebie. 

Ile kosztuje życie?150 zł. Tyle.
Na kursie pierwszej pomocy nauczą cię, jak walczyć o cudze życie. Zyskasz wiedzę, zyskasz życie. Zapisz się. Naucz. Bądź szczęśliwy z ludźmi, których kochasz. Bądź.


http://kursyratownictwa.pl/kursy-pierwszej-pomocy/