Freelia live
STYCZEŃ miesiącem zmian.
Za oknem zimno i ponuro...W nas samych motywacji brak...Trudno o radość. Ja mam na to swój mały sposób. Wiem, że już niedługo, świat przywita wszystkich radosną zielenią...Odrodzić się z wiosną, to nie lada zadanie. Przede mną 4 miesiące przygotowań, aby w kwietniu mieć siłę na pokonanie swoich słabości i wejście na kolejny szczyt. To zdjęcie zrobiłam w Pieninach, gdzieś w trakcie wędrówki na Sokolicę. Gdy na nie patrzę przypominam sobie, dlaczego 4 długie miesiące, dla mnie mijają tak szybko. Gdy widzę te drobne roślinki, które wynurzają się spod pokrywy śniegu i na skałach żyją w najlepsze, jestem skłonna uwierzyć we wszystko.
Kiedy zapytałam moich przyjaciół, co robili w styczniu tamtego roku, nie wiedzieli. Dla nas życie rozpoczyna się z pierwszym wypadem kwietniowym w góry. Dlatego początek roku nie istnieje, to tylko stagnacja, walka z nudą codzienności. Chcąc to zmienić wymyślam cele na te puste miesiące. W styczniu, to co robiłeś zawsze tak samo, zrób inaczej i zapamiętaj ten miesiąc jako miesiąc zmiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz